Zasady zdrowego odżywiania przedstawione na talerzu żywieniowym podpowiadają jak powinna wyglądać zdrowa i zbilansowana dieta dziecka. Teoria jest znana, z praktyką bywa różnie.Jedzenia, a raczej niejedzenie, jest problemem niejednego współczesnego przedszkolaka. Przedszkolaka czy może jego rodziców? Rodzice często opisują że dziecko-niejadek praktycznie nic nie je – może z wyjątkiem kilku produktów spożywczych kategorii słodycze, przekąski. Główne posiłki przypominają natomiast walkę między dzieckiem a rodzicami, mogą trwać „godzinami”, a spożywanie posiłku odbywa się najczęściej przed telewizorem, tudzież komputerem. Towarzyszy temu krzyk, płacz i mnóstwo negatywnych emocji. Rodzice skłonni są obiecywać dziecku nagrodę za zjedzenie zupy lub kanapki, lub stosując inne fortele aby namówić dziecko do jedzenia. Niektórzy zatroskani rodzice zapominają że zanim jedzenie stanie się problemem, istnieje jako przejaw naturalnego instynktu samozachowawczego, którym kieruje się dziecko. Oznacza to, że zdrowe dziecko nie pozwoli się zagłodzić. Każde dziecko rozwija się i przybiera na wadze w swoim indywidualnym tempie. Jedzenie to naturalny proces. Jedząc, doświadczamy przyjemności. Dorośli nie powinni zakłócać tego procesu. Wszelkie bowiem wątpliwości powinny być konsultowane z lekarzem pediatrą. Zdarza się bowiem, że brak apetytu, któremu towarzyszą dolegliwości związane są z chorobą, np. celiakią, zakażeniem wirusowym, nietolerancją pokarmową.
Niemowlęta są bardzo ciekawe świata, wszystkiego chcą dotknąć, oglądnąć, poczuć go, ugryźć. Dzięki temu na etapie rozszerzania diety większość maluchów radzi sobie całkiem dobrze z próbowaniem nowych smaków. W okolicy 1,5-2 często zaczyna się pojawiać problem i eliminacja dań. To właśnie moment, w którym zaczyna się faza neofobii – charakteryzuje się niechęcią do próbowania nowych produktów. Czasem nawet nie nowych a podanych w inny sposób. Okazuje się, że my dorośli, mamy ogromny wpływ na jego przebieg i czas trwania. Neofobia jest naturalną fazą. Podczas której dzieci w wieku 2-6 lat ograniczają swoje menu do znanych i lubianych produktów. Należy eksponować jedzenie, nie unikać i nie wycofywać wszystkiego, co nie spodobało się dziecku za pierwszym razem, czy też nagle przestało mu smakować. Warto natomiast zrozumieć co nim kieruje, skąd takie wycofanie i tym samym nie wywoływać presji. Ona zawsze powoduje stres, a ten z kolei uruchamia naturalny mechanizm ucieczki.
Sekwencje rozwojowe czynności odżywiania się w okresie wczesnodziecięcym.
1 rok życia: dziecko przyjmuje głownie pożywienie w postaci płynnej (sok, mleko, woda). Jego apatyt i zachowanie mogą być bardzo zmienne. Zdrowe dziecko daje wyraźne sygnały o tym że jest głodne oraz kiedy już przestaje być głodne.
2 rok życia: Apetyt dziecka często słabnie, gdyż pojawiają się czynniki zakłócające w postaci: wzmożona potrzeba ruchu,; chęć do samodzielnego jedzenia; rytuały – dziecko preferuje określone dania, domaga się określonego śliniaczka, łyżki, talerza, które są niezbędnymi akcesoriami podczas posiłku. Dzieci często preferują marchew i buraki, zaczynają jeść mięso.
3 rok życia: Pojawiają się swoiste nawyki żywieniowe.
Dziecko ujawnia „wyrobione gusta” odnośnie smaku, rodzaju, konsystencji, formy oraz czasu podania posiłku. Apetyt bywa bardzo zmienny. Dziecko chce samodzielnie jeść i pić. Uwzględnienie jego potrzeb rozwojowych – w granicach rozsądku – może ułatwić czynność spożywania posiłków i pomóc w tworzeniu u dziecka pozytywnych skojarzeń z jedzeniem. Do repertuaru żywieniowego wchodzą zielone warzywa i desery.
4 rok życia: Dziecko interesuje się przyrządzaniem posiłków- chętnie bierze w nim udział. Posiłek czterolatka może trwać długo, gdyż dziecko w tym okresie zwykle bardzo dużo mówi, trudno mu pozostać na miejscu, niejednokrotnie musi w czasie jedzenia pobiec do łazienki. Dziecko w tym wieku można skoncentrować na jedzeniu i zmobilizować, wzbudzając w nim świadomość, iż będzie dzięki temu „dobrze rosnąć”, organizując „konkurs ładnego jedzenia”, czy zapowiadając deser po posiłku.
5 rok życia: Lepszy apetyt.
Dziecko może swobodnie jeść posiłek z rodziną przy wspólnym stole. Jest względnie samodzielne. Posługuje się sztućcami. Mówi o tym, co ma ochotę zjeść; preferuje konkretne, proste dania i łatwo zniechęca się do różnych potraw, nawet na dłuższy czas.
6 rok życia: Dość typowym dla sześciolatka jest duży apetyt; chętnie prosi o jedzenie między głównymi posiłkami, czasami także przed pójściem spać lub w środku nocy. Mogą pojawiać się problemy zjedzeniem porannym, zwłaszcza gdy poprzedza go obowiązek.
7 i 8 rok życia: Siedmiolatek z reguły stabilizuje swój apetyt. Natomiast kolejne zmiany przychodzą w wieku 8 lat, kiedy jest on znów duży. Często dzieci, które miały do tej pory problem z jedzeniem, zaczynają po raz pierwszy interesować się nim i znajdują przyjemność w spożywaniu posiłków. Repertuar dziecięcego jadłospisu znacznie się poszerza.
Do największych błędów rodzicielskich w obszarze karmienia dzieci należą:
- Wywieranie presji psychicznej. Zbyt duża koncentracja na dziecku i sytuacji, w których maluch odmawia jedzenia.
- „Przekupywanie” dziecka, targowanie się z nim. Obiecywanie nagrody za zjedzenie posiłku – tak jakby jedzenie nie było naturalną potrzebą dziecka, ale przykrym obowiązkiem.
- Etykietowanie dziecka: „niejadek”. W efekcie dziecko zaczyna w ten sposób o sobie myśleć, co może utrwalać niepożądane zachowania i utrudniać zmianę nawyków.
- Szantaż emocjonalny- grożenie konsekwencją np. nie zjesz – nie pobawię się z Tobą.
- Brak uznania autonomii dziecka i jego indywidualnych preferencji oraz potrzeb, czyli pozbawienie możliwości wyboru, co i jak dziecko je.
- Uczenie złych nawyków żywieniowych (podjadanie między posiłkami, dokarmianie słodyczami i przekąskami oraz słodzonymi sokami, jedzenie podczas zabawy, przy włączonym telewizorze, komputerze).
- Ciągłe dokarmianie dziecka i nie pozwalanie żeby poczuło głód. N askutek takiego postępowania rodziców dziecko nie potrafi w naturalny sposób regulować pór i ilości spożywanego jedzenia. Nie potrafi też odczytywać informacji o stanie głodu lub sytości, płynących z jego organizmu.
CO ROBIĆ?
- Konieczny i zalecany jest spokój. Dziecka nie można zmusić do jedzenia. Im większy spokój i opanowanie wykażą rodzice, tym większa szansa, że dziecięce nawyki dotyczące jedzenia unormują się. Czasem warto „odpuścić” sobie i dziecku. Jeśli zdarzy się że dziecko nic nie zje, poczekajmy do następnego posiłku, aż zgłodnieje. Jeśli jest zdrowe i nie choruje zbyt często, możemy być spokojni.
- Respektujmy i szanujmy osobiste granice dziecka, jego autonomię i dążenie do samodzielności w kwasji tego co i jak je. Przedszkolak ma prawo komunikować sam, kiedy i jak bardzo jest głodny i otrzymać taki posiłek jaki potrzebuje. Nie oznacza to tzw. „karmienia na żądanie”. Czasami jednak warto zastanowić się nad bardziej liberalnym podejściem do ilości i pór spożywania posiłków.
- Włączmy dziecko do czynności przygotowania posiłków. Pozwólmy mu mieć trochę wpływu na to, co i kiedy chciałoby zjeść. Dziecko powinno wiedzieć kiedy odczuwa głód, a kiedy jest syte, aby samodzielnie kontrolować czynność jedzenia. Ta naturalna umiejętność pomaga zapobiegać wystąpieniu zaburzeń odżywiania. Zaprośmy dziecko do wspólnego przygotowania posiłku. Poprośmy aby pomogło posprzątać po jedzeniu. Niech uświadomi sobie, ile energii i czasu trzeba poświęcić ma te czynności oraz jaką przyjemność sprawiać wspólna praca i wspólny posiłek.
- Dbajmy o to, by posiłki były smaczne, zdrowe i atrakcyjnie podane. Nakładajmy na talerz małe porcje, aby dziecko miało szanse odnieść sukces, czyli zjeść cały posiłek a nawet poprosić o dokładkę. Dbajmy, aby skład i rodzaj pożywienia był dostosowany do typowych preferencji smakowych dziecka w zależności od wieku oraz stopnia rozwoju.
- Uczmy zdrowych nawyków żywieniowych. Wybierajmy różnorodne, a zarazem proste, czyli nieprzetworzone pokarmy. Nie pozwólmy podjadać między posiłkami – zwłaszcza słodyczy. Dbajmy o stałe pory posiłków.
- Znajdźmy czas na wspólne posiłki. Coraz mniej rodzin je wspólne posiłki. Oczywiście dziecko spędza dużo czasu w przedszkolu, rodzice pracują, ale może przy kolacji uda się spędzić chwilę razem? Kiedy jemy przy wspólnym stole, mamy szansę na ekspozycję wielu produktów. Nawet jeśli dziecko nie sięga po wszystko, co przygotowaliśmy, to widzi, jak my jemy. Oswaja się z zapachami, wyglądem i kolorami na talerzu.
Są jednak takie sygnały, które mogą wskazywać na większy problem tj. anemia, problemy z rośnięciem, wycofanie, problemy z jedzeniem poza domem, stres przed wizytą u rodziny.
Jeśli cos cię niepokoi, skonsultuj się z pediatrą, która sprawdzi czy przyrost wzrostu czy wagi jest odpowiedni. Skonsultuj się z dietetykiem, czy produkty które dziecko spożywa są dla niego odpowiednie.
Opracowała: Paulina Zalasińska
Bibliografia:
Ilg F. L, Ames L.B., Baker S.M.,”Rozwój psychiczny dziecka od o do 10 lat. Poradnik dla rodziców, psychologów i lekarzy”. GWP Gdańsk 2007;
Wanda Papugowa „Przedszkolak” Książka dla nauczycieli, i rodziców. Kraków 2019;
Agnieszka Wentrych „ Zanim wkroczy specjalista” Kraków 2016